O mnie

 Dzień dobry, cześć i czołem!


Mam na imię Kasia i jestem łapaczem słów. Co z nimi robię? Zbieram je pieczołowicie, zamykam w ozdobnych "pudełkach", przewiązuję wstążeczką i prezentuję moim Czytelnikom. Czyli Wam.

A mówiąc dokładniej — jestem pisarką na początku pisarskiej drogi

Jak się na niej znalazłam? Cóż, przypadkiem. Bo mam takie małe szczęście, że wiele dobrych rzeczy w moim życiu przytrafiło się przypadkowo. 

Cała ta przygoda zaczęła się tak: parę lat temu, jako świeżo upieczona studentka odpoczywająca po trudach pierwszego tygodnia na uczelni, relaksowałam się przy grze — a był nią poczciwy Minecraft. W pewnym momencie w głowie pojawiła mi się historia, ot, nie wiadomo skąd. Wyłączyłam komputer, poszłam na spacer, wróciłam, usiadłam i po prostu zaczęłam pisać. Bez przygotowań, kursów czy szukania porad. Tak po prostu, z serca. Zaczęłam i piszę aż do tej pory, czyli osiem lat, od 2015 roku publikując w serwisie Wattpad — o, tutaj.

Mało epicko, prawda? Nie martwcie się — epickie historie dopiero tworzę, jak przystało na pisarkę fantastyki 😄 Dlatego moja własna może być taka zwyczajna. Bez natchnień i porywów, burzy czy naporu; bez wielkiej siły popychającej mnie w objęcia muz. Po prostu: niepozorna dziewczyna z sąsiedztwa, ta dziwna, zawsze z nosem w książkach, pewnego dnia przewietrzyła głowę, usiadła i zaczęła pracę, nie mając pojęcia, dokąd ją to zawiedzie.

A zawiodło aż do roku 2020 - tego koszmarnego, który nikomu nie kojarzył się dobrze — kiedy to spełniło się moje największe marzenie: podpisałam umowę wydawniczą. A stało się to, o ironio, w piątek trzynastego. Przesądy? To dla przesądnych! Nie na darmo mówią na mnie Wiedźma; czarów się nie boję. Klątw też nie. Ostatecznie moja pierwsza książka, młodzieżowe fantasy "Iskra", ukazała się nakładem wydawnictwa Nowa Baśń 10 czerwca 2021 roku, a kolejne tomy serii są w przygotowaniu. Tutaj dowiecie się o niej więcej.

Nieco wcześniej, ale również w 2020 roku wydarzyło się również coś, o czym nawet nie śmiałam marzyć — debiut za granicą. Choć brzmi to nierealnie, nim doczekałam się publikacji w Polsce, moje teksty pojawiły się na Węgrzech. Pierwsze opowiadanie, "Pewnego razu w Wielkanoc", ukazało się na stronie Olvassunk tárcát!, a w sierpniu doczekało się przedruku w antologii "Sodrasban 2020". 

Gdy raz się zacznie, trudno już skończyć (coś o tym wiem!), dlatego pechowy dla wszystkich rok 2020 zakończyłam pięcioma publikacjami za granicą. Co będzie dalej? Zobaczymy! Wierzę, że los nie powiedział jeszcze ostatniego słowa — podobnie jak ja. 

Przeróżne opowieści uczą nas jednak, że przygoda bez doborowej kompanii jest frajdą tylko w połowie. Więc jak będzie — przeżyjemy ją razem? 



Spotkamy się również tutaj:

FACEBOOK || INSTAGRAM || WATTPAD || ARCHIVE OF OUR OWN (fanfiction) || LUBIMY CZYTAĆ || GRUPA LITERACKA "ZŁOTE PIÓRA"


Zapraszam też do kontaktu mailowego:

katarzyna.tkaczyk93 [at] gmail.com


Pamiątkowe zdjęcie z Czytelnikiem na pierwszych Targach Książki odwiedzonych jako autorka. Kraków, 2020.
Pamiątkowe zdjęcie z Czytelnikiem na pierwszych Targach Książki odwiedzonych jako autorka. Kraków, 2020.




Portret wykonała: Aleksandra Góra. 
Zdjęcie antologii: własne.
Zdjęcie z Targów: materiały wydawnictwa.

  • Share: